Nikołaj Stiepanowicz Achtyrcew – student, wnuk księcia Korczakowa.
Wygląd[]
Achtyrcew jest opisany jako młody chłopak wątłej budowy ciała. Bardzo się garbił, nosił pince-nez i miał czoło usiane różowymi pryszczykami. W trakcie wydarzeń z powieści "Azazel" miał 23 lata.
Życiorys[]
Nikołaj Stiepanowicz urodził się około roku 1853. pochodził z bardzo bogatej i wpływowej rodziny arystokratycznej. Był synem córki księcia Korczakowa. Ojciec Nikołaja po śmierci żony ponownie się ożenił i wyjechał do Holandii, gdzie był posłem.
W 1875 roku zmarła ciotka Achtrycewa. Kobieta cały swój spadek zapisała siostrzeńcowi, który odziedziczył ogromne majątki dwóch córek kanclerza Korczakowa. Po ciotce Nikołaj otrzymał m.in. mieszkanie na ulicy Gonczarnej oraz szyby naftowej w Baku.
Achtyrcew był studentem Wydziału Prawa Cesarskiego Uniwersytetu Moskiewskiego Uniwersytetu Moskiewskiego. Podczas studiów poznał się z Piotrem Aleksandrowiczem Kokorinem, z którym się zaprzyjaźnił. Jednak gdy obaj zakochali się w Amalii Bieżeckiej, zostali swoimi wrogami. 11 maja 1876 roku Bieżecka podstępem nakłoniła Achtyrcewa i Kokorina do pojedynku na śmierć i życie o jej względy. Pojedynek miałby odbyć się na zasadzie amerykańskiej ruletki, czyli dwaj studenci mieli strzelać sami do siebie z rewolweru z jedną kulą w bębenku. Dzięki temu uniknęliby skandalu związanego z morderstwem. Dodatkowo Amalia zasugerowała, aby obaj spisali testamenty, w których cały ich majątek zostałby przekazany na cele dobroczynne. Achtyrcew zaproponował, żeby spadkobiercą została lady Astair wraz ze swoimi przytułkami dla sierot.
Następnego dnia Kokorin spisał u adwokata Berenzona testament, w którym w przypadku swojej śmierci cały majątek przekazywał lady Astair. Achtyrcew oraz Berenzon zostali wykonawcami ostatniej woli. Podobny testament spisał Nikołaj Stiepanowicz, a wykonawcą zostali Berenzon i Kokorin.
13 maja 1876 roku o 10 rano między studentami rozpoczął się pojedynek w amerykańską ruletkę. Obaj postanowili, że będą strzelać do siebie w kolejnych rundach - będą rzucać kośćmi, a ten, któremu wypadnie mniejsza liczba oczek, będzie do siebie strzelać jako pierwszy. Pierwszy rzut kośćmi odbył się w mieszkaniu Achtyrcewa na ulicy Gonczarnej. Nikołaj wyrzucił 3, a Piotr 9, więc pierwszy strzelał do siebie Achtyrcew, lecz broń nie wypaliła. Wtedy Kokorin uznał, że nie powinni toczyć pojedynku w mieszkaniu, lecz na otwartej przestrzeni, bo jest w tym więcej fantazji. Piotr strzelał do siebie na Szwywej Górce, ale też uszedł z życiem. Kolejny rzut kośćmi znowu wskazał Nikołaja Stiepanowicza jako pierwszego, więc chłopak oddał do siebie strzał na filarze mostu Małego Jauskiego, gdzie widział go subiekt Skukin. Następnie Kokorin strzelał do siebie w zaułku Podkołokolnym, gdzie widziała go pani Spicyn. Ta runda także zakończyła remisem. W ramach trzeciej rundy studenci rzucali kośćmi w bramie na Marosiejce. Achtyrcewowi wypadły dwie jedynki, a Kokorinowi dwie szóstki. Pierwszy chłopak strzelał do siebie na schodach cerkwi Kosmy i Damiana, a drugi w kawiarni na ulicy Nieglinnej. Przed czwartą rundą studenci rzucali kośćmi koło hotelu "Łoskutna". Tym razem Piotrowi wypadła szóstka, a Nikołajowi siódemka. Obaj uznali, że znudził ich pojedynek, więc będzie to ostatnia runda, a potem rezygnują. Kokorin postanowił strzelać do siebie w parku Aleksandrowskim na oczach przechodniów, więc ruszył do parku aleją, a Achtyrcew szedł chodnikiem za ogrodzeniem, skąd obserwował kolegę. O trzeciej po południu Piotr podszedł do siedzących na ławce Jelizawiety von Evert-Kołokolcew i jej opiekunki Emmy Pfuhl, mówiąc, że dziewczyna bardzo mu się podoba i chciałby ją pocałować. Opiekunka uznała, że chłopak jest pijany i chciała go przepędzić. Wtedy Kokorin wyciągnął rewolwer, zakręcił bębenkiem, przystawił broń do skroni i pociągnął za spust. Tym razem pistolet wystrzelił i chłopak się zabił. Widząc śmierć dawnego przyjaciela, Achtyrcew pobiegł w przeciwną stronę, na ulicę Mochową. Jego zachowanie zwróciła uwagę panny Pfuhl, która potem opowiedziała o tym Erastowi Pietrowiczowi Fandorinowi.
15 maja 1876 roku Fandorin, śledząc Achtyrcewa, dotarł do Amalii Bieżeckiej, która zaprosiła go do siebie na wieczorne spotkanie. Wieczorem w willi Bieżeckiej doszło do gry w fanty. Zwycięzca miał prawo zadać Amalii jedno pytanie, a ona musiała mu na nie szczerze odpowiedzieć. Podczas zabawy Nikołaj Stiepanowicz dorzucił do puli zbieranej w czapce Zurowa swój złoty pierścień. Gdy przegrał, student chciał odkupić od Erasta Pietrowicza zwycięski fant za tysiąc rubli, lecz młody śledczy odmówił. Achtyrcew prawdopodobnie chciał zadać Bieżeckiej pytanie, czy go kocha.
Podczas wieczoru u Amalii Nikołaj Stiepanowicz upił się i wdał się w kłótnię z hrabią Zurowem. Kobieta wyrzuciła hrabiego z posiadłości i poprosiła Fandorina, aby zaopiekował się pijanym studentem. Po wyjściu na zewnątrz Achtyrcew zaproponował, żeby poszli we dwójkę do restauracji, bo chciałby szczerze porozmawiać z nowo poznanym Fandorinem. Udali się do restauracji "Krym", gdzie Nikołaj opowiedział młodemu śledczemu prawdę o okolicznościach śmierci Kokorina. Student przestrzegł także Erasta Pietrowicza przed Bieżecką, mówiąc, że jest to bardzo niebezpieczna kobieta. Dodał także, że Amalia i hrabia Zurow mają ze sobą niejasne relacje.
Po wyjściu z lokalu Achtyrcew i Fandorin zostali zaatakowani przez Achimasa Welde, który zabił Nikołaja Stiepanowicza precyzyjnym ciosem sztyletu w wątrobę. Po śmierci Achtyrcewa, który był wnukiem kanclerza, sprawa "Azazela" nabrała krajowego rozgłosu.
Wystąpienia[]
- "Gambit turecki" (nie zostaje wspomniany z imienia, ale podczas spotkania z Korczakowem Waria przypomniała sobie, że rok temu książę przeżył osobistą tragedię, bo umarł mu syn lub wnuk)